Latem przekąski, wiosną też lżej zaczynamy jeść, a jesień i zima, to czas sprzyjający siedzeniu pod kocem, popijanie smacznej herbatki, ciasta, rozgrzewające zupy i dania na obiady.
Awokado! Pasta z owego pyszna. Guacamole.
Ekspresowe przygotowanie, na kanapki idealna, zamiast masła.
Ale jeszcze kilka słów o awokado.
Zawsze mi się wydawało, że kupuję dobre awokado. Odpowiednie do tego co chciałam z nim przygotować. A, że przeważnie w sklepie sięgałam po nie jak planowałam robienie sushi. Brałam które uznałam za dobre, bez żadnych wytycznych na temat kupowania awokado.
I to był błąd. Kiedy parę dnie temu odwiedził mnie mój tato, sushi było w planie, awokado kupione, kiedy partnerka mojego taty zabrała się za obróbkę owego zielonego owocowowarzywnego.
A tu zonk, okazało się być niedojrzałe, twarde, niesmaczne, nie dało się nawet go rozłożyć na dwie połówki.
Przyznam szczerze, że nie zdarzyło mi się to wcześniej. Akurat teraz, taka wpadka. było sushi, ale bez awokado, więc ucierpiało danie.
Następnego dnia tato wybrał się na zakupy i kupił takie jakie być powinno.
Skórka nie jaskrawo zielona, a zielona ale jakby zgniła, oczywiście awokado świeżutkie, po naciśnięciu skórki powinno robić się wgłębienie, to znak, że jest dojrzałe.
Nóż wchodził w owe jak w masło, przecinając awokado dochodzi się do pestki. Chwytając po obu stronach owoc przekręcamy każdą połówkę w odwrotną stronę, skórka odchodzi gładko, bez szarpania, obskubywania.
Jak zrobić pastę?
- 1 szt. awokado
- ząbek czosnku
- szczypta soli
- sok z połówki cytryny
- łyżka oliwy
Awokado ugniatamy w misce, dodajemy posiekany ząbek czosnku, szczypta soli i łyżka oliwy. Z sokiem z cytryny warto nie szaleć a dodawać stopniowo smakując i dopasować do swoich upodobać.
I gotowa, pyszna i zdrowa. chociaż kalorii ma sporo to i tak warto.
Można też pastę zblenderować, żeby było gładko, ja jednak lubię taką rozdrobnioną widelcem. ;)