Wieczorem MUSIAŁAM zjeść coś co ma nieco więcej kalorii niż pomidor z mozzarellą i kawa.
I zjadłam, w sumie nie wiem ile owa sałatka kalorii ma, ale najadłam się aż miło... chociaż mój żołądek przez cały dzień niejedzenia woła o JESZCZE!
Ową sałatkę miłuje mój mąż. Więc jest nas dwoje - kto jeszcze?
Składniki:
- mała sałata lodowa
- pół zielonego ogórka
- pomidorki koktajlowe ( mąż mówi, że to truskawkowe, niech będzie ;) )
- 2 jajka
- dwie piersi kurczaka
- słonecznik łuskany - uprażony
- przyprawy ( u mnie mieszanka przypraw do drobiu, czerwona słodka papryka, przyprawa do dań chińskich, curry - wszystko wymieszane w słoiczku )
- sos balsamiczny
- sos sałatkowy ( koperkowo- ziołowy )
Sałatę siekamy ( powinno się rwać w sumie ) ale siekamy, ogórka obranego ze skóry kroimy w kostkę, pomidorki na połówki, jaja ugotowane na twardo na ćwiartki a piersi kurczaka pokroić w cienkie paski, przyprawić i usmażyć.
Na sałacie układamy mięso, ogórki, pomidory, jajko i kurczaka.
Słonecznik uprażyć na suchej patelni ciągle mieszając bo przypalony jest gorzki.
Posypujemy nim sałatkę.
Sos sałatkowy przygotowujemy według sposobu podanego na opakowaniu.
Polewamy nim brzegi sałatki, a sosem balsamicznym dekorujemy górę. ;)
Gotowe.
Olu sałatka wygląda przepysznie, a że mam wszystko do niej to z chęcią jutro ją zrobię :)
OdpowiedzUsuńja też zrobię, o
OdpowiedzUsuń