Uwielbiałam kiedy zbliżały się jakieś świeta, urodziny czy imieniny, mama zawsze wtedy piekła sernik.
Jej sernik wychodzi zawsze taki sam, zawsze idealny!
Ale teraz kiedy już sama jestem mamą i wiem, że moje dzieci tak samo reagują na sernik jak ja, postanowiłam zrobić te ciasto sama. Przecież jestem już duża. :)
Już rano zabrałam się za jego przygotowanie by był gotowy na popołudniową kawkę. !
I jest! Jest taki jak ten który robi moja mama! Taki sam!
Oto przepis na sernik mojej Mamy :
- 8 jaj
- 1 kg twarogu już zmielonego - dostępny w sklepach w kilogramowych wiaderkach.
- 1,5 szklanki cukru
- 1 budyń waniliowy
- 1/2 szklanki oleju
- szklanka zimnego mleka
- 150 g Margaryny do pieczenia
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1,5 szklanki mąki
Z mąki, margaryny, 1/2 szklanki cukru, jednego całego jajka i jednego żółtka zagniatamy ciasto.
Które wykładamy na papier do pieczenia i wstawiamy do lodówki.
Oddzielamy żółtka od białek, następnie ucieramy żółtka z 1 szklanką cukru. Dodać do nich twaróg, budyń w proszku, olej, wszystko wymieszać na jednolitą masę, dodać szklankę mleka i wymieszać.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wmieszać je do powstałej masy twarogowej.
Wykładamy masę na schłodzony spód.
Pieczemy w temperaturze 180 st. przez 45 minut ( lub godzinę - ja piekłam godzinę, ponieważ środek ciasta był surowy jeszcze, zmiejszyłam tym samym temp. do 150 st. )
Mamy robią bezapelacyjnie najlepsze ciasta :)
OdpowiedzUsuńWiadomo nie od dziś, że sernik z przepisu mamy jest zawsze najlepszy:-)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że mamine najlepsze :) Wygląda cudnie :)
OdpowiedzUsuń