Co prawda baterii swoich nie naładowałam tego lata, więc nie wiem jak przetrwam czas pluchy i deszczu, oraz wiatru a później śniegu i mrozu... ale mam nadzieję, że nie będzie AŻ tak źle.
Dziś moja córka dołączyła do swojego brata - więc mam w domu dwóch przedszkolaków.
Pierwszy dzień laby miał być dniem słodkiego lenistwa. Słodkie to one było, przez tort którym się objadałam, pozostał po wczorajszych urodzinach mojej córki...
Obiadu również nie zrobiłam a upiekłam frytki z paczki.
Jak tak leżałam na kanapie cały dzień, między kawą a kolejnym kawałkiem tortu, a frytkami ( maaatko.. kiedy ja to spalę... ) naszła mnie ochota na coś mięsnego, ciepłego na kolację!
Przeszukałam internet natrafiłam na Pewną Panią Gąskę.
I oto mam kolację. Dodałam jedynie mięso mielone zamiast boczku
Kruche ciasto.
- 1 1/2 kubka mąki
- 85 g zimnego masła
- jajko
- 2 łyżki jogurtu naturalnego ( w przepisie była śmietana )
- pół łyżeczki soli
Zagniotłam całość wstawiłam do lodówki na 40 minut.
Nadzienie.
- 5 ziemniaków ugotowanych w mundurkach
- 2 cebule
- 400 g mięsa mielonego
- 200 ml jogurtu naturalnego
- 10 dag sera żółtego ( utarty na grubych oczkach )
- jajko
- pieprz i sól
dodatkowo, serek topiony Gouda.
Ziemniaki w mundurkach pokroiłam w plastry.
Mięso mielone podsmażyłam z dodatkiem przyprawy do spaghetti
Cebule posiekałam w piórka i podsmażyłam na pozostałym tłuszczyku z mięsa.
Zrobiłam sos. Do jogurtu dodałam potarty żółty ser, jajko, sporo pieprzu i odrobina soli.
Ciasto po wyjęciu z lodówki rozwałkowałam na cienki placek, wyłożyłam nim formę do tarty. Na to cebulka, mięso, ziemniaki, zalałam to sosem serowo - jajecznym. Na górze poukładałam pokrojony w plastry serek topiony.
Zapiekłam 40 minut w piekarniku w 175 st.
Zapiekłam 40 minut w piekarniku w 175 st.
Podałam z sosem czosnkowym ( jogurt naturalny z czosnkiem i bazylią ;)
NIEBO W GĘBIE!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz