Wraz z Olą, Pauliną i Sylwią postanowiłyśmy wczoraj coś zjeść. Paulina podsunęła pomysł, aby zrobić samosy. Tego jeszcze na blogu przecież nie było. Podzieliłyśmy się robotą. Ja przygotowałam farsz, Sylwia sos, Ola smażyła, a Paula dostała najgorszą robotę.. wyrabianie ciasta.. ;)
Przepis znajdziecie tutaj
My po swojemu zrobiłyśmy chutney'a. Zamiast octu winnego dodałyśmy zwykły ocet. Sos doprowadziłyśmy do wrzenia, ale nie gotowałyśmy 45 minut, ponieważ była już 22 i chciałyśmy już zjeść naszą kolację. ;) W przepisie w linku chutney i farsz nie był zmiksowany. My to uczyniłyśmy.
Bardzo mi zasmakowały pierożki, aczkolwiek jest to czasochłonne i warto mieć kogoś, kto pomoże.
(słaba jakość zdjęć, ponieważ była już noc)
Smacznego!
Świetna przekąska!
OdpowiedzUsuń