Lubię też dobrze zjeść, ale nie byle jak, nie ciągle to samo!
Obiad, ciasto.
Miało być szybko, jednak rozłożyło się w czasie, obiad był w porze popołudniowej kawy, a ciasto na kolacje. Jak nigdy. Dla dzieci. :)
No ale raz nie zawsze :)
Więc na obiad była włoska pizza, a ciasto miało być, bez pieczenia.
Znalazłam je na lubianym blogu. :)
Zmieniłam tylko ciastka z polecanych przez autorkę na ciastka holenderskie.
Zamiast 4 bananów miałam 2. A w gruncie rzeczy to jednego bo jednego zjadła córka podczas gdy ubijała się śmietana ;)
Pychotka!
Mega słodycz! Grzechu warty deser. ! A jutro będę spalała kcal.
Składniki:
- opakowanie ciastek holenderski w mlecznej czekoladzie
- 70 g masła, miękkiego
- 1 puszka masy krówkowej 400 g
- 180 g czekolady, rozpuszczonej
- 250 ml śmietany kremówki, schłodzonej
- 1,5 łyżki cukru
- banan i truskawki
Ciastka holenderskie pokruszyłam najdrobniej jak się dało, a po dodaniu masła wymieszałam i powstała konsystencja mokrego piasku.
Przełożyłam to do formy na tartę i umieściłam w lodówce.
Następnie, rozpuściłam tabliczkę czekolady mlecznej i dodałam puszkę masy krówkowej.
Wyłożyłam to na ciasteczkowy spód.
Kiedy masa się zastygła ( pewnie rano będzie jeszcze lepsza... )
Ubiłam śmietankę dodając pod koniec cukier i wmieszałam w to pokrojone w plasterki banany i truskawki.
Mniaam!
jaaa. ale rozkoszna!
OdpowiedzUsuńPiękna, przesmaczna no i z ukochanymi truskawkami :)
OdpowiedzUsuńMniami, musiało smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńSmakowało! ale dziś rano było jeszcze lepsze niż wczoraj wieczorem! ;)
Usuń