Beza i wiśnie...
Ostatnio mój ulubiony duet więc myślę, że to nie ostatni wpis z ich udziałem.
Tym razem z tartą.
Połączenie idealne.
Najpierw tarta.
- 1 pełna szklanka mąki
- 1 jajko
- łyżka mleka
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1/3 kostki masła
Schłodzone w lodówce ciasto, rozwałkowujemy i wykładamy na formę.
Warto je nakłuwać w kilku miejscach widelcem zapobiegnie to podnoszeniu się ciasta.
I tak pieczemy je jakieś 25 minut.
Wiśnie. Miałam z kompotu :)
Podsypałam je delikatnie cukrem.
Blenderem zmiksowałam je z cukrem.
- 3 łyżki wody / 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Owoce przekładamy na lekko wystudzoną tartę.
Czas na beze.
- 3 białka
- 1/2 szklanki cukru
czy mogą być mrożone wiśnie albo ewentualnie jakiś dżem wiśniowy w skrajnych sytuacjach? :P
OdpowiedzUsuńmrożone wiśnie mogą być jak najbardziej... wtedy należy zasypać je cukrem, poddusić, potraktować blenderem i wtedy tak samo z mąką. Jeśli dżem to wtedy już bez mąki. ;)
OdpowiedzUsuń