wtorek, 18 czerwca 2013

133. Tarta cytrynowo-migdałowa.



Kiedyś, na rocznicy ślubu byliśmy w pewniej Sopockiej restauracji gdzie jako deser podano nam tartę cytrynową. Zakochałam się w niej bez pamięci ( tak jak w mężu mym <3 ) postanowiłam ją odtworzyć w domu.
Nie była identyczna ale była równie smaczna co tamta. 

W mojej książce którą dostałam na urodziny ukazał mi się przepis na tartę cytrynowo-migdałową. 
Zrobię ją!
I zrobiłam. 

Przepis podaje taki jaki jest w książce.

Kruche ciasto:

  • 200 g masła
  • 300 g mąki uniwersalnej
  • 100 g cukru pudru
  • 2 żółtka
Nadzienie cytrynowo-migdałowe:
  •  4 duże jajka, lekko ubite
  • 120 g cukru pudru
  • drobno starta skórka i świeżo wyciśnięty sok z 3 cytryn
  • 120 g niesolonego masła, roztopionego
  • 120 g zmielonych migdałów
  • bita śmietana do przybrania
Ugniataj masło z mąką i cukrem do chwili, gdy mieszanka zacznie przypominać starty parmezan.

Do małej miski włóż żółtka, dodaj łyżkę wody i lekko ubijaj. 
Wlej jajka do mieszanki z mąką i mieszaj zaokrąglonym nożem aż zacznie przypominać bryłki parmezanu.

Wyłóż ciasto na czystą stolnicę, ugniataj aż będzie gładkie. 
Uformuj z niego kulę, spłaszcz ją, po czym owiń folią aluminiową i odstaw na 30 minut. ( do lodówki )

Rozgrzej piekarnik do 190 st. ( kuchenka gazowa 5 )

Na omączonej powierzchni rozwałkuj ciasto.
Zawiń je na wałek i za jego pomocą połóż na foremce do pieczenia. 
Ułóż ciasto w foremce.

( Podane jest by piec z kulkami do pieczenia co by ciasto obciążało by nie podchodziło do góry, ja po nakłuwałam ciasto widelcem. )

Schładzaj ciasto przez 15 minut.

Piekłam przez 15 minut.

Nadzienie.

W misce umiesć jajka, cukier, skórkę i sok z cytryn. Utrzepuj składniki, aż masa stanie się lekka i puszysta. 
Dodawaj stopniowo masło i migdały. Zamieszaj dokładnie i przelej na ciasto.

Piecz 25-30 minut, aż wierzch i krawędzie tarty staną się złociste. 

Po ostudzeniu wstawić do lodówki. Podawać z bitą śmietaną ;)


Jako, że moja tarta jeszcze w piekarniku siedzi, a nie będę robiła zdjęć przy gościach więc wstawiam tartę moją cytrynową, bez migdałów. 

Uzupełnię braki :)

godz. 22.46  :)


Tak się ma goła... ale za to baardzo wyrazista! Bardzo cytrynowa!! Migdałowa skorupka to jest too! :)
Został ten ostatni kawałek.
maż buszuje w lodówce.. pewnie go zje. do kawy nie zostanie...

3 komentarze:

  1. wygląda przepysznie :) zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tarty, u mnie dziś jeszcze sezonowa - rabarbar i truskawki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm, tarta cytrynowa... Poezja :) Z migdałami musiała być jeszcze lepsza :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...