Pamiętam, gdy byłam dzieckiem jadłam coś bardzo czekoladowego i słodkiego.. Bardzo mi zasmakowało.. jakby mogło być inaczej.
Przez długie lata nie wiedziałam co to było. Nie interesowałam się wtedy tak bardzo wypiekami , jak dziś.
Któregoś razu zapytałam mamy, czy pamięta, co takiego jadłam, gdy zabrała mnie do swojej koleżanki.
Opisałam jej szczegółowo owy blok, a nawet miejsce w którym go jadłam.
No właśnie.. i to był ten blok.. może teraz smakuje inaczej, ale nadal ślinka mi cieknie na jego widok i mogę zajadać się nim o każdej porze dnia i nocy.
Przyznam, że nigdy sama za niego się nie zabierałam. Przecież jest banalnie prosty. No właśnie.
Zawsze robił mi go pewien mężczyzna. Ostatnio niestety się nie załapałam, bo zjadł go sam nim dotarłam na miejsce... Tak, więc .. po raz pierwszy w mej kuchennej karierze..
Oto ON! ;)
Składniki:
1/2 szklanki mleka
1,5 szklanki cukru
1 margaryna
3 szklanki mleka w proszku ( ja dodałam całe opakowanie 450g)
2 łyżki kakao
cukier waniliowy
bakalie ( wrzucasz co masz)
herbatniki
Przygotowanie:
Mleko zagotować z cukrem. Dodać margarynę. Mieszać aż się rozpuści. Następnie kakao i mleko w proszku. Wymieszać aż masa będzie jednolita. Dodać bakalie i pokruszone herbatniki.
Herbatniki równie dobrze można wyłożyć na spód blachy.
Wyłożyć masę na foremkę i wstawić do lodówki na całą noc. Ja dość dużo miałam orzechów, więc wyłożyłam je na wierzch.
Czas przygotowania: 15 min
Poziom trudności: łatwy
też właśnie chce zrobić blok :) ten fajny, taki inny, świetnie wygląda posypany tymi orzechami w z wierzchu :)
OdpowiedzUsuń